Jazda z Bomberem i Fabianem wszędzie i nigdzie. xD Vśr 15.8km/h czas 1h23min15sek dystans 21.94km Vmax 53.6km/h po zrobieniu dzisiejszego maxa , i lekkim zwolnieniu(z nudów:P)
Nowy nąpęd założyłem dzisiaj rano. Wolnobieg którego cena na allegro 19 zł po 900km się zaczął sypać ,przerobił jeszcze 120km i było po nim. Powiadają że do 3 razy sztuka, dzisiaj na klasztornej załozyli mi kasetę HG-37 która w wolnej sprzedaży kosztuje ponad 50 zł :) (bez pucki ale to był taki maciupki błąd) dzięki temu jazda będzie szybsza bo poprzednia 14/28 a teraz mam 13/28. Niewiele ale zawsze coś. Później zawitałem do osiedlowego serwisu PRESTO , założyłem pożadny łańcuszek za 22zł + 5zł założenie, po teście i jeszcze podregulowaniu rower chodzi LEPIEJ niż jak go przywiozłem ze sklepu nówke jak dotąd moje wyczyny dzisiaj Vmax 49km/h (jeszcze na starym łańcuchu więc wolałem nie obciążać) Vśr24km/h Czas 52min 3sek dystans 20,84km pod wieczór z dzwiedziem pojechałem na spacerek po mieście :P Vsr 13,4km/h Vmax 38km/h czas 1h1min33sek dystans 13,79km
jako że nie miałem wczoraj czasu dodaje wpis dzisiaj. Kolejna wizyta na klasztornej. W sobote mam nadzieje że już ostatnia bo to za duży serwis i ciężko sie w kolejke wepchnąć a pozbywanie się roweru na tydzień mi się bynajmniej nie uśmiecha Dystans 18,48km czas 52min45sek Vśr21km/h Vmax 37km/h warunki: Wiatr średni , deszcz, chłodno, ślisko, a ja przeziębiony :P
dzisiaj wyjątkowy brak motywacji do jazdy połączony z rozklekotaną kasetą średnia porażająco niska 12,6km/h Vmax 37,2km/h czas 49min 7 sek dyst 10,31km chyba zrobię sobie przerwę do środy do czasu kiedy będę miał wymienioną kasetę
1000 km przejechane w 40 dni (średnia 25km/dzien) Z rana pojechałem do serwisu na klasztorna ponieważ moja kaseta zaczyna przypominać polskiego URSUSA (głośna jak smok). Na miejscu spotkałem Marczyka , Bułe i Majówe którzy wybrali się na zakupy. W serwisie mister specu zaczął mi wymieniać co to zniszczyłem w rowerze przez własne niedbalstwo , począwszy od luzu na kole który był wynikiem "uderzenia w krawężnik" , następnie zniszczonej tylniej piasty, przez skrzywioną tylnią oś i luz na piaście, oraz skrzywiony automat(po regulacji naszego speca nie mogłem wyregulować automatu przez dobra godzine) , do sedna sprawy kasety która przypomina traktor. (żeby sobie nikt nie pomyślał pierwsze 4 powody były pretekstami aby nie uwzględnić gwarancji bo po każdej jeździe dokręcam wszystkie luzy:P) W końcu wytargowałem że wymiana na gwarancji będzie we środe. Majówa któy na swoim NOWYM missionie dojechał do piwnicy Marczyka ma ten sam problem co ja:P Droga do serwisu w deszczu i słabym wręcz zerowym wietrze wietrze Vśr 18,2 km/h Vmax 35.3km/h Czas 1h 7min 48sek Dystans 20,62km po południu widząc że na zegarku mam 979km przejechane stwierdziłem ze dzisiaj dobije do 1000, zebrałem Gacka i jazda przez hute , prusy , zastów , batowice na prądnik. W między czasie spadł mi łańcuch i sie zaklinowal ^^ ja to mam szczęście Vśr 19,2km/h Vmax 50,8km/h Czas 1h11min20sek dystans 22,89km Wiatr mocny i do tego deszcz:P a w oddali czerowne zachodzące słonce coś pięknego Licznik :P
Cel Olkusz dzisiaj znów nie z mojej winy musiałem zmienić cel jazdy , i obrałem kierunek olkusz. Z krakowa jechało się w miarę dobrze bo wiatr był w plecy (wschodni) , z powrotem było gorzej , nie dość ze pod wiatr to jeszcze krajowa 94 na byton dziurawa jak ser (wertepy zaczynają się już 20km przed olkuszem) Kraków => Olkusz Vśr 22,6km/h Vmax 46,8km/h czas 1h 47min 18sek Dyst 40,47km
Olkusz => Kraków Vśr 21km/h Vmax 42km/h czas 1h 56min 7 sek dystans 40,72km
Warunki: wiosna temperatura od 11 do 15 stopni (źródło tablice przy jezdniach) wiatr: momentami brak , momentami silny
Rzecz która urzekła mnie dzisiaj najbardziej "TS" XD
Jazda z Gackiem po wsiach i mieście, odwiedziliśmy bosutów , michałowice , wole zachariaszowska (nie żałuje xD) , zielonki i wracając podjechaliśmy przez oba prądniki i dywizjon na os 2 pułku lotniczego aby odebrać zakup z allegro, największą puszkę WD40 za bardzo małą cene , która jest niezmiernie przydatna w utrzymaniu roweru w dobrym stanie. Dystans 37,50km czas 1h54min5sek Vśr 19.7km/h Vmax 68.5km/h (wola zachariaszowska) Rekord prędkości na dzień 27.Marca.2008
Śnieżyca xDD dzisiaj od rana pogoda była dziwaczna , albo świeciło słońce albo padał śnieżek ok godziny 15:30 stwierdziłem ze no "ku**a trzeba by się gdzieś przejechać bo mnie nosi" myśle po kogo by tu zadzwonić ale nikomu sie nie chce wyjść bo "za zimno" ostatecznie trafił się Marczyk który jak zawsze chętny wylazł zemną pośmigać. Na początku miała być skawina ale potem obraliśmy cel balice. Do celu jechało sie elegacko , cieplutko , bez wiatru , sucho zasiedliśmy na ławeczce (nasz najwiekszy błąd) i po jakichś 20 min ruszyliśmy a wraz z nami zerwał się wiatr który sciągał rower na bok i gęsty śnieg. Takiej śnieżycy już dawno nie widziałem. Krk - Balice - Krk Vśr 23,7km/h Vmax 49.3km/h Czas 1h35min 3 sek Dystans 37.70km Fotki xD ja rozwalony na ławeczce
śniezek:P (2km wystarczyły żeby rowery tak wygladały)
To już 800km przejechanych po drogach Polski południowej ! Dziękujemy Polskim drogowcom że jest po czym jeździć(przebieg w całe 33dni xD)
całkowity dzienny czas jazdy 2h33min29sek Dzisiaj od rana pogoda była jak złoto. Ok godziny 12 zwerbowałem dzwiedzia na rower i udaliśmy się na jazde po krakowie m.in. park przy AWF-ie (bardzo przyjemna miejscówka do jazdy) i stare lotnisko Vśr 15,5k/h Czas 1h 1min 5sek Vmax 44,2 km/h (wileńska przy avicie) Dystans 15.78km po południu ok 17 stwierdziłem ze jednak te niecałe 16 km to ciut mało , po krótkim zastanowieniu wybrałem sie do wieliczki (bo tam moje kółka jeszcze nie były)
Krk => Wieliczka (przez M1) Czas 46min 15 sek Dystans 20,11km Vśr 26,1km/h Vmax 43,1km/h (wielicka przy tesco) cel podróży kopalnia xD (robione komem xD jak zawsze)
Wieliczka => Krk Vśr 25,6km/h Vmax 41.6 km/h (znowu przy tesco) Czas 46min 9sek Dystans 19.71km